Udar, demencja, choroba Alzheimera: następstwa stosowania napojów wysokosłodzonych i… dietetycznych.
Lato mamy gorące, przede wszystkim politycznie, ale w nadchodzącym tygodniu będzie tak również w naturze. Zapowiedziano upały. Trzeba zatem zadbać o odpowiednie nawodnienie organizmu, żeby przerwać żar przyrody i zachować siły w długim marszu (według niektórych: spacerze) po demokratyczną Polskę. Ale co pić?
Miesiąc: październik 2022
Inwigilacja pielęgniarek powinna kosztować ministra Radziwiłła stanowisko
Ujawniony właśnie fakt zlecenia węgierskiemu cybernajemnikowi inwigilacji strajkujących w CZD pielęgniarek jest miarą zwyczajnego ludzkiego upadku doktora Konstantego Radziwiłła, ale powinien być również sygnałem do przerwania jego ministerialnej kariery.
Przypomnijmy: w czerwcu ubiegłego roku odbył się strajk pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka. Minister Radziwiłł podszedł do niego z całą, właściwą sobie paternalistyczną arogancją. Twierdził, że strajk jest nieetyczny, bo „chodzi o kasę”.
Śmierć na komisariacie – z punktu widzenia medyka
Śmierć zatrzymanego na wrocławskim komisariacie ma nie tylko wymiar prawny. Ma również wymiar medyczny.
O podstawowej kwestii – postępowaniu policjantów wobec zatrzymanego – nie będę dyskutował, bo wydaje się oczywista. O tym, jak zapobiec takim przypadkom w przyszłości, wypowiedzą się fachowcy, bo przecież nie wystarczy potępić i ukarać. Trzeba stworzyć odpowiedni system procedur i ich kontroli. Dotyczy to również postępowania wobec świadków wrocławskiego zdarzenia, które w tym przypadku nie było zgodne z powszechnie pojmowanym poczuciem sprawiedliwości. Eksperci mają nad czym myśleć.
Orzekanie o śmierci mózgu: dlaczego nowe zasady?
Bez rozgłosu (i bardzo dobrze) pojawiły się przepisy dotyczące spraw daleko ważniejszych niż polityka.
Nowe przepisy zmieniają formalne zasady orzekania o śmierci mózgu. Nie są żadną rewolucją, ale dobrze ilustrują ewolucyjne przemiany, jakie następują w medycynie i w naszym do niej podejściu. Podstawowe zmiany, w odniesieniu do stanu poprzedniego, są dwie.
Zbrodnia z lekkomyślności czy z premedytacją? Badanie mózgu rozstrzygnie
Świat „Raportu mniejszości” Philipa K. Dicka, wspaniale zekranizowanego przez Stevena Spielberga, może jeszcze do nas nie zawitał, ale przestaje być jedynie wyrafinowaną fantazją literacką.
Jednym z podstawowych pytań, jakie stawia się podczas procesów sądowych, jest: czy przestępstwa dokonano przez lekkomyślność czy z premedytacją?
O wyższości postanowień wielkanocnych nad noworocznymi
Czas na apolityczną rewolucję: niech postanowienia wielkanocne zajmują w naszym życiu miejsce tych, które podejmujemy w okolicy Nowego Roku. Będzie zdrowiej. I skuteczniej.
Tak nam się ułożyła nasza (za przeproszeniem) cywilizacja, że przeróżne konwencje ważniejsze są od naturalnego rytmu natury. Świetnym przykładem są tu postanowienia noworoczne. No bo… zastanówmy się przez chwilę.
Dramat trzech pacjentek – utrata wzroku po błędach terapii komórkami macierzystymi
Ta głośna już w środowisku medycznym sprawa dosadnie obrazuje trzy kwestie: desperację pacjentów, rzetelność lekarską (lub jej brak), ale również jakościową tabloidyzację czołowych mediów.
Żeby łatwiej się opowiadało, zacznijmy od tego, co mogliście Państwo przeczytać 16 marca w „Gazecie Wyborczej” (autor: Wojciech Moskal):
Zagłodzone dziecko: odpowiedzialność rodziców, odpowiedzialność znachora
Wyroki dla rodziców zagłodzonego dziecka i dla winnego tej śmierci znachora mają szansę sprawić, że więcej ludzi zrozumie kwestię odpowiedzialności za czyjeś zdrowie i życie.
Ogłoszone dzisiaj wyroki dla znachora winnego śmierci głodowej 3,5-letniej Magdy oraz dla jej rodziców mają potencjalnie bardzo istotne znaczenie.
Podstawowa broń w walce z rakiem pozostaje dramatycznie niewykorzystana
Ubiegłotygodniowy Światowy Dzień Walki z Rakiem to świetna okazja, żeby przypomnieć, że w tej walce dysponujemy skuteczną bronią. Niestety, całkiem świadomie z niej rezygnujemy.
Dwa czynniki mogą zwiększyć nasze szanse w walce z rakiem. Są dostępne dla każdego z nas. Wystarczy trochę się postarać.
Święta okiem lekarza: nic nie jest tym, na co wygląda
To, co stereotyp nakazuje nam potępiać, sprawia, że święta mogą stać się lepsze.
Jeżeli spojrzeć na święta okiem malkontenta, to otrzymamy dosyć koszmarny obraz: godziny przy stole, obżarstwo, zdawkowe rozmowy, seryjne maile i esemesy z życzeniami. Przygnębiająca gra pozorów. Ergo: zgroza, a przynajmniej niesmak.