Śmierć ciężarnej z bezwodziem: katotaliban, Zjednoczona Patologia i Trybunał Kuchenny dewastują medycynę

Coraz dobitniej widać, jak niebezpieczny dla obywatelek tego kraju jest ślepy fanatyzm katotalibanu i bezmierny cynizm satrapy. I jak dewastująco wpływa na postawy zawodowe, a zwłaszcza etyczne, niektórych lekarzy.

Właśnie lekarski aspekt tragedii, jaką niewątpliwie była śmierć ciężarnej kobiety z bezwodziem, jest dla mnie niepojęty. Zarys wydarzeń został opisany m.in. przez gazeta.pl i przez redaktor Podgórską w „Polityce”. Dla mniej zorientowanych – krótkie wyjaśnienie.

Czytaj dalej „Śmierć ciężarnej z bezwodziem: katotaliban, Zjednoczona Patologia i Trybunał Kuchenny dewastują medycynę”

Na świąteczne rozmowy: nieuki, Owsiak i Dzień Żółwia

Święta to czas wymiany myśli, bo rozmawia się więcej: osobiście, zdalnie, a czasami tekstowo. Mając takie przekonanie, chciałbym spróbować namówić Państwa, żebyście przy tej okazji przegadali z krewnymi-i-znajomymi jeden temat. Otóż wydaje mi się, że nadeszła pora na Dzień Żółwia, że użyję terminologii Mistrza Andrzeja Mleczki. Cierpliwości, wytłumaczę, o co chodzi.

Czytaj dalej „Na świąteczne rozmowy: nieuki, Owsiak i Dzień Żółwia”

Cudownie autodestrukcyjny pomysł narodowców! Nie można nie skorzystać

Narodowcy, a konkretnie ich portal internetowy, opublikowali listę firm wspierających Strajk Kobiet (co podaję za Bankier.pl). Oczywiście wezwali do ich bojkotu. Lista zawiera podobno 125 marek, podzielonych przez jej autorów na osiem kategorii funkcjonalnych. I ciągle rośnie.

Nie słyszałem, żeby którakolwiek z tych firm zatrzęsła się w posadach (a są wśród nich takie, które wszyscy dobrze znamy, więc wieść rozeszłaby się niechybnie), ale może to kwestia czasu? A może nie. Pojawiły się bowiem opinie internautów wskazujące z niewątpliwą logiką, że jeżeli ktoś popiera Strajk Kobiet, to właśnie dostaje do ręki listę miejsc, w których może zrobić przedświąteczne zakupy i jeszcze mieć poczucie spełnionej dobrej misji. Można nawet wziąć kredyt na te zakupy, bo na owej liście hańby (w oczach katoneofaszystów oczywiście) znajduje się również bank.

Czytaj dalej „Cudownie autodestrukcyjny pomysł narodowców! Nie można nie skorzystać”

6 minut i 10 sekund zapisu zaburzeń osobowości wodzunia – pobieżna ocena medyczna

Pewien facet wygłosił niedawno orędzie do narodu. Dlaczego on, a nie premier albo prezydent? Bo wszyscy wiedzą, że tak naprawdę to on rządzi krajem, traktując go trochę jak bawiący się żołnierzykami chłopiec, który nie ma kolegów. Za to żołnierzyki może dowolnie eliminować, upokarzać czy rozgrywać w dworskich intrygach, wynagradzając sobie tym samym swoją żałosną samotność.

Orędzie trwało tylko 6 minut i 10 sekund, ale zatrważające jest, jak wiele można się z niego dowiedzieć o ścieżkach myśli faktycznego jedynowładcy. Doczekało się sporej liczby komentarzy i analiz, jednak dotyczyły one społeczno-politycznych aspektów erupcji osobowości wodza. O aspektach medycznych chyba dotychczas nie pisano. Uzupełniam zatem ową lukę.

Czytaj dalej „6 minut i 10 sekund zapisu zaburzeń osobowości wodzunia – pobieżna ocena medyczna”

Fanatyzm i nieuctwo znów napędzają „ostateczne rozwiązanie”

W dyskusjach i emocjach umykają dwa kluczowe elementy wspólne autorom „ostatecznego rozwiązania” kwestii wyboru aborcyjnego.  Pierwszy: niebywałe nieuctwo. Drugi: że ewidentnie gardzą oni nie tylko kobietami, ale i dziećmi.

Dlaczego pozwalam sobie na takie niemiłe stwierdzenia? Przyjrzyjmy się niektórym racjom przedstawianym przez proporodowy katotaliban i neofaszystów. Świetnie odzwierciedlają stan ich (że tak zażartuję) wiedzy w zakresie nauk biologicznych.

Czytaj dalej „Fanatyzm i nieuctwo znów napędzają „ostateczne rozwiązanie””

Frajda z gwałtu – i inne intymne wyznania kapłanów Medycyny Czarnego Czasu

Antyaborcjoniści, z pozoru zamknięci na otaczający świat, chętnie opowiadają nam o sobie. Poprzez to, co mówią i robią.

Zanim przejdę do sedna, poczuwam się do konieczności usprawiedliwienia się z tytułu. Dlaczego kapłani? Bo mam poczucie, że historia zatoczyła kolejny krąg. O kształcie medycyny każdego czasu decydują zazwyczaj dwie składowe. Pierwsza: nauka, czyli to, co jest współcześnie dostępne obiektywnemu poznaniu. Druga: religia albo ideologia, nienazywana oficjalnie religią.

Czytaj dalej „Frajda z gwałtu – i inne intymne wyznania kapłanów Medycyny Czarnego Czasu”

Prolajferzy też chcą zabijać. Trzeba to wreszcie powiedzieć otwarcie i przywrócić proporcje dyskusji

Prosta medyczna prawda jest następująca: działanie prolajferów nie zmierza wyłącznie do ochrony kogokolwiek przed zabijaniem, lecz do selekcji – kto ma być zabijany i w jaki sposób.

Obserwując dyskusję wokół ustawy antyaborcyjnej, łatwo dostrzec, że na którąkolwiek jej arenę by nie patrzeć – czy są to media tradycyjne, czy nowe, czy manifestacje, czy też billboardy – toczy się ona według tego samego schematu. Zwolennicy umiarkowania głoszą prawa kobiet. Prolajferzy krzyczą po prostu: „Zabijacie dzieci!”. Jasne i oczywiste, ale tylko z pozoru. Z punktu widzenia powszechnie dostępnej wiedzy biologicznej i medycznej prawda jest znacznie bardziej dosadna – i to w kilku zasadniczych punktach.

Czytaj dalej „Prolajferzy też chcą zabijać. Trzeba to wreszcie powiedzieć otwarcie i przywrócić proporcje dyskusji”

Zabójstwo lub okaleczenie – w imię ochrony życia: diaboliczna koncepcja KEP, Pana Prezesa i prolajferów

Pan Prezes Wiadomoktóry być może nie zauważył, że popierając bez zastrzeżeń list KEP w sprawie aborcji, zaakceptował podział ludzi na tych, których życie jest bezwzględnie ważne, i na tych, których ważne jest mniej. Mniej ważne ma być życie kobiet. Nie mówimy tu o jakości życia, lecz o jego zachowaniu w sensie czysto biologicznym.

„Zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich” – te słowa, po których rozpoczęła się rzeź Beziers, przypominają się po ogłoszeniu listu Konferencji Episkopatu Polski. Autorzy listu, tak samo jak namiestnik apostolski (któremu przypisuje się powyższe słowa), zamanifestowali jednoznacznie, że wzmacnianie politycznej pozycji Kościoła katolickiego jest dla nich nieporównanie ważniejsze niż zdrowie i życie wielu ludzi.

Czytaj dalej „Zabójstwo lub okaleczenie – w imię ochrony życia: diaboliczna koncepcja KEP, Pana Prezesa i prolajferów”

Pacjentka jak inwentarz gospodarski? Według prokuratury – tak

Prokuratura, umarzając postępowanie w sprawie profesora Chazana, wykazała jeszcze raz prawdę, że w naszym systemie opieki ginekologiczno-położniczej pacjentki nie są podmiotem, lecz przedmiotem.

Niepokojąca jest w tym akurat przypadku bylejakość pracy prokuratury, której przyczyn nie śmiem dociekać. Porażający jest zwłaszcza fakt, że w sprawie dotyczącej potencjalnego zagrożenia zdrowia lub życia (opieram się tu na opublikowanym uzasadnieniu umorzenia śledztwa) prokuratura wykazała ewidentną nieznajomość definicji zdrowia lub jej lekceważenie.

Czytaj dalej „Pacjentka jak inwentarz gospodarski? Według prokuratury – tak”

Narcystyczni Uczniowie Hipokratesa

Kto jest ważniejszy? Pacjent czy lekarz? Nieoczekiwane wypowiedzi kilku prominentnych postaci polskiego świata medycznego są w tej kwestii nieco bulwersujące.

Najpierw – Pan Doktor Bukiel. Jedna z najjaśniejszych postaci konfliktu pomiędzy środowiskiem lekarskim a twórcami i sternikami obecnego (pożal się Boże) systemu opieki zdrowotnej. Niedawno Pan Doktor opublikował artykuł, w którym wywiódł, że lekarze powinni bronić profesora Chazana, a ci, którzy tego nie robią, są przeciwko pacjentom. Profesor Chazan stawia bowiem etykę nad prawem stanowionym, zaś prawo stanowione zawsze jest antyludzkie, a jeśli nie jest, to będzie. Pozwolę sobie przytoczyć trzy fragmenty:

Czytaj dalej „Narcystyczni Uczniowie Hipokratesa”
Verified by MonsterInsights